"Trybuna Śląska - DZIEŃ" z dnia 9 listopada 1999 roku


Puste tory na Śląsku?

Komunikacja publiczna: kolejny rok stracony

 

Prawdopodobnie po 1 stycznia 2000 r. nadal będziemy mieli różne bilety autobusowo-tramwajowe. Zachodzi nawet obawa, że komunikacja tramwajowa zniknie z ulic GOP.

Z publiczą komunikacją na Śląsku i w Zagłębiu jest coraz gorzej - zamiast postępu, integracji, odbudowy taboru i innych inwestycji postępuje rozpad systemu. - Istnieje obawa, że komunikacja tramwajowa umrze w sposób naturalny - mówi Jan Żydek, pełnomocnik wojewody ds. komunikacji zbiorowej. - Z projektu budżetu wynika, że wojewoda nie ma zamiaru pokryć strat PKT.

- Problem integracji trwa od czasu podzielenia WPK (Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego) - przypomina Krzysztof Leśniak, szef Sekcji Komunikacji Sekretariatu Służb Publicznych Śląsko-Dąbrowskiej "S". - Zawsze pozostaje pytanie o finansowanie. Podczas wstępnych negocjacji na temat budżetu usłyszałem od Zarządu Województwa, że w przyszłym roku środki będą mniejsze, niż w tym. Jeśli Sejmik nie przedstawi innych propozycji, ucierpią na tym pasażerowie.

- Zgodnie ze stosownymi ustawami tylko trzy szczeble samorządu mają wyłączne kompetencje do organizowania komunikacji - zwraca uwagę Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. - Tak więc PKT organizuje komunikację tramwajową bezprawnie. Samorządy gminne zrzeszone w KZK GOP wyczerpały już wszystkie możliwości. Musi być porozumienie między Sejmikiem, a KZK GOP. Niestety nasze propozycje są jak kamienie w studni. Sprawa jest prosta: jeśli Sejmik wykupi przewozy, tramwaje będą jeździć, jeśli nie - to będą cięcia.

- Firma jest przygotowana do funkcjonowania w strukturach KZK GOP - zapewnia Wojciech Kulawiak, dyrektor PKT.

- My także jesteśmy w pełni przygotowani do organizacji komunikacji tramwajowej - podkreśla Jerzy Śmiałek, prezes KZK GOP. - Przedstawiliśmy wiele propozycji łącznie z odbudową taboru. Jednakże jako związek komunalny jesteśmy tylko wykonawcą woli samorządów gminnych i ewentualnie wojewódzkiego. Jeśli on jest zainteresowany tramwajami, to ja mogę zapewnić, że autobusy w 2000 r. będą jeździły normalnie. Szkoda tylko, że wskutek braku politycznej woli rozwiązania problemu znów ucierpią pasażerowie i pracownicy PKT.

Może być już za późno. Do 15 listopada br. zarządy gmin muszą złożyć projekty budżetów. Tymczasem Sejmik ma opóźnioną w stosunku do gmin procedurę budżetową i wątpliwe, by zdołał zająć stanowisko w tym tygodniu. Tak więc 2000 r. może być dla komunikacji publicznej GOP kolejnym rokiem straconym.

MFK

Działania na rzecz integracji:

1. Spotkania prezydentów miast (Zarządu KZK GOP) z marszałkiem bądź przedstawicielami Zarządu Woj.Śląskiego oraz wojewodą (luty - lipiec br.);

2. Praca zespołu ds. opracowania zasad organizacji, integracji oraz finansowania komunikacji (marzec - maj br.);

3. Przekazanie raportu z tych prac marszałkowi (10.06 br.) i wojewodzie (16.06 br.);

4. Uchwała intencyjna KZK GOP w sprawie rozpoczęcia przygotowań do przejęcia organizacji komunikacji tramwajowej (27.08 br.)

5. Pisma do marszałka województwa o zajęcie stanowiska zawierające m.in. projekt porozumienia o przejęciu organizacji komunikacji tramwajowej, symulację kosztów, proponowany udział Sejmiku Województwa i gmin.

 

Problem z tramwajami

Przedsiębiorstwo Komunikacji Tramwajowej jest firmą państową, jego organem założycielskim jest wojewoda śląski. Od kilku lat mówi się o konieczności przekształceń i restrukturyzacji. Wojewoda trzykrotnie postulował komercjalizację, minister skarbu trzykrotnie odmówił. Samorządy gminne i związkowcy twierdzą, że PKT trzeba skomunalizować na rzecz samorządu wojewódzkiego. Zarząd województwa obstaje przy komunalizacji na rzecz gmin, co może potrwać kilkanaście lat. Istnieje też projekt podziału wzorem kolei na część przewozową i infrastrukturę.