"Gazeta w Katowicach", Nr 295 z 19 grudnia 2000 roku


Citadisy już w zajezdni

 

W piątek po południu trzy citadisy, jak gdyby nigdy nic, wyjechały za bramę fabryki. W ostatnich tygodniach robiły to bardzo często, konstruktorzy poddawali je bowiem wszelakim próbom i testom na trasie. Z piątkowych testów citadisy nie wróciły już jednak do zakładu, na noc zostały w zajezdni tramwajowej na katowickim Zawodziu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w zajezdni zostały już na dobre.

Skąd pan wie?

Wczoraj citadisy stały w zajezdni zamknięte na klucz. Wiadomość o tym, że są już na Zawodziu, miała była utrzymywana w tajemnicy.

- Skąd pan o tym wie? - pytał nas wczoraj zdziwiony Wojciech Kulawiak, dyrektor PKT, gdy potwierdzaliśmy u źródeł nasze nieoficjalne informacje o pobycie tramwajów w zajezdni. Po chwili dyrektor przyznał, że jego pracownicy dokonują właśnie ostatecznego odbioru nowych pojazdów. Tym samym wcześniejsze obietnice Hansa-Petera Engla, prezesa fabryki Alstom Konstal, że pierwsze tramwaje trafią do PKT jeszcze przed Gwiazdką, stały się faktem. Problem w tym, że nie do końca uraduje ona pasażerów. Citadisy nie wyjadą od razu na trasę Katowice - Bytom. Dlaczego? Przez prawie dwa miesiące potrwają szkolenia instruktorów i motorniczych. Dopiero wtedy debiut citadisa na linii 6/41 będzie możliwy.

Lodówa? Zając?

Nowoczesne niskopodłogowe tramwaje pojawiły się już kilkanaście lub kilka miesięcy temu w Warszawie i Krakowie. Bez żadnej przesady - są ozdobą tych miast. "Lodówa", "łódź podwodna", "zając" - takie ksywki przylgnęły do nowoczesnych pojazdów z chorzowskiej fabryki, które jeżdżą po Warszawie. Powodem był ich wygląd - nierówna linia okien, przednia ściana, lusterka. Trochę lepiej traktują tramwaje w Krakowie. Niemieckie Bombardiery oficjalnie zwą się Krak 2000 (każdy następny egzemplarz zyskiwał kolejny numer), nieoficjalnie zwą się jamnikami.

Piotr Purzyński

Tylko nie "Pluto"


Śląski tramwaj jest dużo ładniejszy od wersji, które trafiły z Chorzowa do Warszawy. Pewnie z zazdrości mieszkańcy stolicy ochrzcili śląski tramwaj ksywką "Pluto". Czy ta ksywka może przypaść do gustu mieszkańcom Śląska?! Oczywiście, że nie! Dlatego od dziś do 29 grudnia czekamy na pomysły naszych Czytelników. Niech ksywkę dla citadisa wybiorą ci, którzy będą nim podróżować. "Kupony z ksywką", które od dziś będziemy zamieszczać w "Gazecie w Katowicach", należy nadsyłać do naszej redakcji pod adresem 43-110 Tychy, ul. Towarowa 4 z dopiskiem Tylko nie "Pluto" do 28 grudnia. Autora najlepszego i najciekawszego pomysłu nagrodzimy biletem autobusowo-tramwajowym KZK GOP na pierwszy kwartał 2001 roku. Wśród wszystkich, którzy nadeślą do nas swe propozycje, rozlosujemy także miesięczne i tygodniowe bilety KZK na styczeń oraz zestawy upominków od "Gazety". Partnerami "Gazety" w konkursie na nazwę dla śląskiego citadisa są KZK GOP oraz agencja reklamowa Media Miejskie spółki Business Consulting.

PURZ